niedziela, 19 maja 2013

tak sobie sucho popłakuję.

sucho?
bez łez.
płaczę.



"Zaczęły płynąć godziny, dnie i tygodnie...", które dla mnie ciągną się miesiącami. próbuję coś z siebie dać, coś z siebie wyciągnąć. snuje się gdzieś za mną nuta usłyszanej kiedyś melodii.  nie daje mi spokoju. na scenie nie mogę się skupić. pojedyncze dźwięki. a ja o tym "nie mam zielonego pojęcia"

nie umiem się wysłowić.
wiem tylko tyle, że Cię kocham. 
chcę zamieszkać na Mazurach. nad jeziorem. gdzie wiatr rozwiewa moje ciężkie włosy. gdzie słońce odbija się w niespokojnej tafli jeziora. 


nie umiem nad sobą zapanować. plączą mi się palce biegające po klawiaturze. 
nic. 

"tak bardzo nam na sobie zależy, że..... "

co chwilę robię literówkę, muszę wrócić i się poprawić.

nic nie widzę. suche łzy zakryły mi oczy. a suche rzęsy przykryły cały świat. 

kolejny raz nic. 

ostatnie nic.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz