środa, 18 stycznia 2012
dłońmi splecione dwie dusze.
pierwsze złapanie za rękę. tak naprawdę wspomnienia nie dawały jej spokoju. wciąż marzyła. myślała. rozczulała. co siedziało jej w głowie, nie chciało z niej wyjść. wspominała jej pierwsze "zbliżenie"z nim w publicznym miejscu. przy innych. 30 września pojechała na wycieczkę klasową. tam mieli iść do teatru. spektakl nosił nazwę "Jezioro łabędzie". on chciał mieć miejsce koło niej. tak też usiedli. w połowie baletu on przysunął się bliżej. złapał ją za rękę. zdziwił się, że jest bardzo zimna. zawsze taką miała. on nie wiedział. trzymał ją pod pretekstem ugrzania dłoni. czasem spoglądał jej głęboko w oczy. ona zapatrywała się w niego. wydawali się być zakochanymi. jednak były to tylko złudzenia. to tylko dwie złączone i splecione dłońmi dusze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz