jak to się dzieje, że najwięcej rozmów-nie kłótni jest wtedy gdy są problemy. a najdziwniejsze, że wcale nie chodzi o nasz problemy. lecz o problemy innych. a właśnie ci inni ludzie także znajdują najwięcej tematów. byleby tylko o nich nie rozmawiać. jak dziwne jest to, że problemy stwarzają rozmowę. i wtedy jakoś kłótnie zbliżają do siebie ludzi.
chcąc pomóc można więcej popsuć. czy watro zatem próbować. oczywiście. bo większa możliwość jest na to, że się uda poprawić czyjś nastrój. ale jednak po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że na drodze do pocieszenia można znaleźć wiele przeszkód. jak np. demotywujące słowa "daruj sobie". po tylu staraniach masz sobie darować. i tracisz wszystkie siły. i wtedy zaczynają się problemy. okazja do rozmów.
Czy zatem można powiedzieć, że problemy to najlepsze rozmowy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz