mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. no tak. mam czego chciałam. :) a w dodatku śnieg spadł. niczym biała puchowa kołderka przykrywające złociste liście. oby nic się spod śniegu nie wyłoniło. bo wtedy wyjdzie coś zmienionego. nie lubię tego. co by wtedy było?
no w sumie.
a co jeżeli na przykład postrzegamy kolory zupełnie różnie. ale nazywamy je tak samo. każdy widzi coś innego. mimo tego ma to na niego taki sam wpływ jak ten sam lecz jednak inny kolor na drugiego człowieka.
mam krótką drogę.
to stąd nie wychodzi.
a co jeśli.... i jak wtedy będzie?
dobry kumpel.
ile śmiechu.
a jeżeli ktoś się dowie?
jak wtedy będzie?
lubię oddech.
przepraszam
znowu.
no niby historia lubi się powtarzać. ale ktoś zawsze powie, że ludzie się uczą na błędach. więc mogę naprawić historię?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz