optymistycznie. nie w stu procentach. czekam jeszcze godzinę. ci Białorusini, których poznałam na koloniach mieli odezwać się we wtorek. zapewne nie mają internetu, czasu albo coś w podobie. ;) więc optymizm. poczekam co najwyżej jeszcze tydzień dopóki nie wrócą do domu. może wtedy coś napiszą:) ale w każdym bądź razie. takie to cudowne-a zarazem smutne, że już nigdy prawdopodobnie ich na żywo nie spotkam. tego Władka, Adasia, Mareczka, Daniela, Leszka i innych wspaniałych :) wspomnienia zostaną na zawsze. i dziękuję im za to, że się znaleźli w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze. za śpiewanie "chrum mniam mniam mniam", za zieloną koszulę w kratę, za dyskoteki, za naukę rosyjskiego- "suczki, ciota ja" "ni panimaju" "ni słyszu". i ostatnie "PA-KA". za to, że po zgubieniu karteczki na stołówce Daniel wrócił w ostatniej chwili. za pukanie w okna. za wspólne tańczenie. za przytulańce. za wspólną grę w siatkówkę. za wspaniałą grę w plażowego białoruskiego kartofla. za spojrzenia na stołówce. za "klasykę rocka"-titanium. za śmiech. za pierwsze rozmowy. za odwiedziny Adasia-"myślałaś, że nie przyjdę?". za stwierdzenie, że nie wiedział, że umiem szpagat:) za różowe japonki Mareczka. za doping ostatniego dnia-podczas zawodów i skakania na skakance. za szukanie was w oknach. za machanie z parapetu. za te szare latające bokserki(bokserko-slipki:)) za każdą próbę zrozumienia polszczyzny. za odprowadzanie po dyskotece. za chwalenie się ile gofrów zjedliście. za ciągłe wołanie "Asia" :) Leszek w szczególności. za białoruski taniec narodowy. za ruchy Władka. za wasze kapelusze. za plażowanie. za "szepty" na dyskotece. za "rumbę" :) za to, że Mareczek pamiętał jak mam na drugie imię. za pytanie czy się nie obraziłam. ogólnie za całokształt. najbardziej dziękuję za moment, w którym przytrzymywałam drzwi, aż nagle z tyłu usłyszałam głos "witamy Polskę-ostatnie miejsce na Euro". Adaś :) tak. przez to się "poznaliśmy". i niby tak szybko. tak mało. a jednak coś zostało. Białorusini są SPOKO. niech napiszą już noooo.
mój napis na ręce "HOPE" (nadzieja) nie chce się zmyć. więc wciąż ufam. i mam nadzieję:)
Napiszą . Ja mam nadzieję i już widzę kiedy sobie jestem nad morzem i 30 lipca wchodzę na facebooka i tam zaproszenia . Włączam skayp'a i mam zaproszenia do znajomości . - trzeba mieć nadzieję . Na ogół jej nie mam . Jednak ..coś..a raczej ktoś ... poprzestawiał mi w głowie i mam nadzieję .
OdpowiedzUsuń'HOPE'♥
oj dziewczyny, dziewczyny :) zobaczycie, że będzie tak, jak chcecie, czasu troszeczkę :D:*
OdpowiedzUsuń